W zgodzie ze sobą...
A co to tak naprawdę znaczy?
Nie ma jednej odpowiedzi. Jak to w psychologii ;)
To słuchanie swoich potrzeb, uczuć i pragnień. To bycie świadomym, że się je ma i nawet już się je trochę poznało. To nieustawanie w poznawaniu. Nie znaczy to jednak, że musimy walczyć, sprzeciwiać się wszystkiemu i usilnie stawiać na swoim. Bycie ASERTYWNYM nie oznacza agresji. To DBANIE O WŁASNĄ PRZESTRZEŃ, zarówno fizyczną, jak i psychiczną, z uszanowaniem przestrzeni drugiej osoby.
Asertywnie znaczy - STANOWCZO, ŁAGODNIE, BEZ LĘKU.
Stanowczo, czyli zdecydowanie. Bez wahania, przeciągania, zostawiania miejsca na prośby, namawianie lub ponaglenia.
Łagodnie, czyli bez krzyku. Bez unoszenia się, bez obrażania drugiej strony.
Bez lęku, czyli bez obaw 'co ludzie powiedzą', bez uporczywego zastanawiania się nad konsekwencjami.
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić... Jasne! Jak z każdą nową umiejętnością, bo asertywność jest UMIEJĘTNOŚCIĄ! To nie jest coś, z czym się rodzimy. Możemy się jej nauczyć i stosować wtedy kiedy chcemy. To jak jazda na rowerze. Jeśli umiemy, to sami wybieramy kiedy jeździmy. Sami też wybieramy, jak dobrzy chcemy być. Czy wystarczy nam utrzymywanie się na siodełku i jazda po prostej, czy też chcemy się mierzyć z trudniejszym terenem ;)
Nie musimy być stale asertywni. Możemy wybierać sytuacje kiedy coś odpuszczamy. Oceniać czy sytuacja jest warta naszego zaangażowania, czy chcemy interweniować. Pamiętając, że potrafimy to zrobić!
Różnica jest taka, że jeśli sami wybierzemy, to NIE mamy poczucia porażki, NIE czujemy się słabi, NIE czujemy się wykorzystani!
Jeśli nauczymy się dbać o to, co dla nas ważne, jeśli nauczymy się dbać o siebie, to nie będziemy musieli ciągle walczyć z innymi lub ze sobą (walka wewnętrzna, to też walka!). A jak już nie będziemy musieli walczyć, to pozostanie nam się zastanowić, na co przeznaczymy całą tę zaoszczędzoną energię! Kusząca perspektywa, prawda? :)
Comments