top of page
  • Zdjęcie autoranadianiedbalska

Cały świat


Czasem chcielibyśmy, żeby znalazł się ktoś, kto będzie naszym całym światem.

Ktoś, dla kogo my również nim będziemy.

Potrzeba ta jest tym większa, im mniej wiemy o sobie i im silniejsza jest nasza niepewność. Chcemy być ukochani, zauważeni, zrozumiani, wysłuchani, zaopiekowani, ważni, najważniejsi…

Jeśli nie mamy kontaktu z naszym wewnętrznym światem, nie rozpoznajemy swoich uczuć i potrzeb, to będziemy dążyć do tego, aby światem tym stał się ktoś z zewnątrz. Ktoś, kto będzie najważniejszy, i o kogo potrzeby będziemy mogli zadbać.

W skrytości ducha możemy też mieć nadzieję, że druga osoba wypełni swoją miłością to, czego nam brakuje, że nie będzie to już tak ważne lub tak dotkliwe, i że my, swoim uczuciem, zrobimy dla niej to samo.

Niezależnie jednak od tego jak silne i szczere są czyjeś uczucia, NIE ZASTĄPIĄ one naszych własnych.

Dopóki nie odnajdziemy i nie zadbamy o ciepłe uczucia dla samych siebie, nie będziemy potrafili ich w pełni przyjąć od drugiej osoby.

Będziemy powątpiewać, będziemy zazdrośni, będziemy żyć w obawie, że uczucie się skończy, lub że bliska osoba odejdzie i zabierze uczucie ze sobą. Będziemy podważać istnienie uczucia i to, czy jesteśmy jego warci.

Będziemy chcieli spędzać cały czas razem, by mieć pewność, że uczucie wciąż jest, i że to my jesteśmy jego jedynym odbiorcą.

A co najsmutniejsze, będziemy sfrustrowani i źli, że druga strona nie daje nam wystarczającej ilości potrzebnego uczucia.

Tę część, której wciąż nam będzie brak, możemy dać sobie jedynie MY SAMI.

A skoro tylko my możemy to zrobić, to czy nie warto?

Zróbmy pierwszy krok w tym kierunku. Chociaż malutki. Dla siebie.




26 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page